Jaskinia Józefa

Aby zrzucić trochę poświątecznych i ponoworocznych kilogramów, wybraliśmy się do Jaskini Józefa. Przy "parkingu" trafiliśmy na zlot terenówek. Okazało się, że myśliwi urządzają w tym rejonie polowanie. Na szczęście w jaskiniach nie było nikogo. Po drodze spotkaliśmy ekipę z Jaworzna, która wybrała się najpierw do Jaskini Rysiej. My natomiast zjechaliśmy na dno J. Józefa po mocno już napęczniałej linie :) Strach pomyśleć, co dzieje się z kilkuletnimi linami.... Na szczęście wyjazd był bardzo udany, mamy nadzieję, że niedługo spotkamy się w takim samym gronie :)

Wybraliśmy się w składzie: Ania, Kacper, Krzysiek, Marek, Zwierzątko oraz dwójka miłych chłopaków z Łodzi, którzy dołączyli się do nas podczas zwiedzania. Tradycyjnie kilka zdjęć od Kacpra zamieszczamy w galerii.{jcomments on}